Już od tygodnia siedzę w Chicago. Jestem cholernie daleko od domu i wiem, że spędzę tu przynajmniej rok. Pomyślałem więc, że założę bloga, by moi przyjaciele i znajomi nie stracili ze mną kontaktu. W chwili przypływu anormalnie dobrego samopoczucia pomyślałem, że kogoś będzie to interesować. Jeśli interesuje Cię, co u mnie ciekawego, witaj- to dla Ciebie piszę.
Nie wiem, co jeszcze tu napisać. Sądzę, że koncepcja bloga pojawi się w trakcie pisania.
Póki co możecie komentować sztampową oprawę graficzną - blogger nie daje za dużo wyboru co do tła, a szkoda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz