środa, 13 kwietnia 2011

Remind me

Przy okazji poszukiwań pracy, które dzisiaj nieśmiało zainaugurowałem, wzięło mnie na rozważania. Prowadzę je z przerwami od półtora roku chyba, a tematyka ich jest bardzo prosta: co mam dalej ze sobą zrobić?

Nie wiem, czemu, ale nie uśmiecha mi się praca w zawodzie. Biura, korporacyjne korytarze, teczki z aktami, pisma, sądy... To po prostu nie dla mnie. Zastanawiałem się, co powinienem robić dalej? Przyszło mi do głowy, że skoro ponoć nieźle piszę, a nie mam za grosz kreatywności, może powinienem zostać dziennikarzem? Brawo, Sherlocku, obudziłeś się. Ciekawe, czy ktoś mnie przyjmie do pracy w tym zawodzie bez wykształcenia, a tym bardziej bez doświadczenia?

Trzeba było rzucić to prawo, kiedy była jeszcze okazja, np. po drugiej lufie z karnego na II roku. Ale nie! Ja się uparłem, że choćby nie wiem, co, skończę te studia. Skończyłem. Najlepsze gratulacje. Szkoda tylko, że im bliżej byłem końca studiów, tym mniej mi się to wszystko podobało, a alternatyw brak.

Tak jakoś zabawnie w tym życiu jest, że im więcej lat mija, tym lepiej widać zmarnowane szanse. Pytanie tylko, czy je olać, czy jednak spróbować nadgonić? Z drugiej strony, dobrze byłoby zacząć powoli wychodzić na swoje. No bo ile można studiować? Wiem, że długo, ale nie mam przyzwoitości dłużej robić za pasożyta społecznego. Z drugiej strony, jeśli teraz dostanę pracę w jakiejś kancelarii, to przez najbliższe lata nie będzie zmiłuj i nie będę miał głowy ani siły iść w jakimkolwiek innym kierunku, poza zmianą w korporacyjnego prawniczego robota.

Rzucić wszystko w diabły i zacząć od zera, czy iść dalej w tym kierunku i mieć nadzieję, że coś się wykluje?

1 komentarz:

  1. Kilka faktów historycznych:

    - z wywiadu z Możdżerem: "Komeda był laryngologiem czynnie uprawiającym swój zawód, zawodowym muzykiem stał się dopiero jako dojrzały mężczyzna. To kolejny dowód na to, że to nie człowiek wybiera muzykę, tylko muzyka wybiera człowieka",
    - z Wikipedii: "Niezależnie od kariery muzycznej Vijay Iyer studiował fizykę i matematykę na Uniwersytecie Yale. Później obronił doktorat z fizyki na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. Jego badania obejmowały między innymi percepcję muzyki",
    - Wiki: "Philip Glass ukończył matematykę i filozofię na uniwersytecie w Chicago (1956). Potem postanowił zostać kompozytorem i wstąpił do Juilliard School w Nowym Jorku."
    - Wiki: "Iannis Xenakis większość swojego życia spędził we Francji, studiując kompozycję u A. Honeggera, D. Milhauda i O. Messiaena i współpracując z architektem Le Corbusierem." Z wykształcenia był bowiem także architektem.
    - Est, rzuciła studia architektury wnętrz na rzecz muzyki. Nadal nie wie czy będą z tego pieniądze, jeśli będą, to pewnie ledwo starczą na czynsz. Dawno pogodziła się z myślą, że nie będzie sławna i bogata, ale czuje, że ma coś ważniejszego do zrobienia niż tylko bycie sławną i bogatą. Poza tym lubi kwiaty.

    Maćku, przeszedłeś długą drogę i przez ostatnie lata studiowania prawa zebrałeś wiele umiejętności, które przydadzą Ci się na kolejnym levelu tej popieprzonej gry. Pytanie tylko kim chcesz być w tej grze? Tyle się już znamy, że mogę ze spokojem w sercu powiedzieć - stać Cię na więcej. A jeśli się boisz skoku na głęboką wodę, podejmowania ryzyka związanego z rzuceniem tego wszystkiego, to może spróbuj poprowadzić swoje ścieżki kariery symultanicznie pracując jako prawnik i jako dziennikarz. Nie masz rodziny, dzieci ani psa, więc nie wykręcisz się argumentem "nie mam czasu".

    OdpowiedzUsuń